Mieszkać w Łodzi i nie słyszeć o Parszywa Wrak Race to wstyd, więc słyszałem, podumałem i chcę startować. Wczoraj poznałem ekipę Parszywej i udało się zobaczyć teren na któym odbywa się rajd. Od jakiś 3 tygodni szukam bolidu, zadanie o tyle trudne, że nie chcę wydać więcej niż 700zł. Oferty poniżej 650 praktycznie nie istnieją a to co jest, albo zupełnie nie nadaje się do jazdy, albo nie posiada opłaconego OC.
Dziś jednak udało się. W Pabianicach stoi Micra, rocznik 92 z silnikiem o zapierającej dech w piersi pojemności prawie całego litra. Autko z zewnątrz wygląda nawet całkiem, całkiem. Spodziewałem się otworów rdzy na całej karoserii, a tu niespodzianka. Prawie cukiereczek. Silnik też łatwo odpala, nie dymi, pozwala przyspieszać, nawet przy odrobinie ułańskiej fantazji, zapiszczy oponami.
Z mankamentów: amortyzatory przednie zupełnie nie spełniają swojej roli, samochodzik podskakuje jak sprężynka. Hamulce raczej słabe (ręczny dobry). Trochę luzów na kierownicy. BIegi ciężko, ale wchodzą, jakby ktoś coś przesadnie mocno skręcił. Przepalona żarówka w jednej lampie. Nie oglądałem dokładnie, więc nic więcej nie znalazłem. Ważne, że jeździ i ma OC.
Obecnie przebywa na zamkniętym pilnie strzeżonym parkingu, gdzie czeka na swój moment chwały.

