Wybierając wakacje na Florydzie nie sposób uniknąć problemu w postaci zbyt wielu potencjalnych atrakcji i związanego z tym planowania, by pomieścić wszystko w ograniczonym czasie. Naturalnie stan znany jest z wszelkiego rodzaju parków rozrywki i huraganów, ale tych dwóch akurat staramy się uniknąć. Co jeszcze pozostaje? na co się nastawić? My postanawiamy czerpać pełnymi garściami i posmakować wszystkiego po trochu, a więc mają być: plaże, motoryzacja na plaży, aligatory, romantyczne wydarzenia na plaży, tropikalne plaże, podbój kosmosu (z plaży), żegluga morska w drodze na plaże, zwiedzania plaż i oczywiście plażowanie.
Ja osobiście mam też jeden skryty cel: po cichu liczę na spotkanie z największym superbohaterem współczesnej Ameryki i to tym jedynym, który w przeciwieństwie do Supermana, Spider-mana, Iron Mana i innych, istnieje naprawdę. Od bardzo dawna śledzę medialne doniesienia na temat
Florida Mana. Nie jestem tylko do końca pewien czy rzeczywiście chcę go spotkać, podobnie jak nie wiem czy cieszyłbym się z konfrontacji z Godzillą lub Potworem z Loch Ness. Wszystko zależy od okoliczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz