niedziela, 18 września 2011

Niesłysz, czyli tam i z powrotem


Krótka wycieczka aby oderwać się trochę od rzeczywistości. Szukam sobie ciekawych terenów w okolicy jeziora Niesłysz i może zaznam pierwszej i jednocześnie ostatniej w tym roku kąpieli w jeziorze. Oba cele udaje się zrealizować :). Trasę wyznaczam sobie na automapie terenowej, głównie jedzie się polnymi i leśnymi drogami jest ładna pogoda, ciepło a asfaltu najwyżej 20%

Gdzieś w drodze mijam posiadłość „Rivendell” , niestety nie widać w pobliżu drużyny pierścienia ani elfów.



Jest za to stary nieczynny tor motocrossowy w Cichej Górze, mocno zarośnięty już ale nadaje się do poupalania, kręcę się tam z pół godziny lecz samemu trochę nudno.

Trochę błądzę dookoła jeziora i znajduję dużą czynną żwirownię. Nikt nie pracuje bo jest niedziela, widać tylko koparki, więc trochę jeszcze testuję sprzęt i jadę nad jezioro. Można się kąpać, woda czysta i niezbyt zimna, prawie nikogo już nie ma, jakieś dwa namioty tylko.



Wracam asfaltem przez Świebodzin by odwiedzić słynny w całym kraju pomnik Aragorna i dopełnić tolkienowskiego charakteru tej krótkiej wycieczki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz