poniedziałek, 13 listopada 2017

Pierwsze kangury

Zgodne z naszymi oczekiwaniami, w miarę przemieszczania się w kierunku centrum Australii, na zewnątrz robi się coraz cieplej a droga staje się coraz nudniejsza. Coraz trudniej też o miejsca na nocleg z prysznicem, ale jest to możliwe. Na przykład, sprawiająca wrażenie opuszczonej, wioska Coonalpyn dysponuje kempingiem z prysznicami przy basenie, mrówkami, muchami, papugami a jednocześnie dostarcza niecodziennych doznań artystycznych.





Pierwszego żywego kangura na wolności spotykamy w pobliżu kempingu Spear Creek tego samego wieczoru smażę pierwsze kangurze mięsko kupione w Adelaide. Jesteśmy tu podobno pierwszymi Polakami i na pamiątkę dostajemy pierwszy magnesik - hurra.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz